niedziela, 13 stycznia 2008

Vampira jednak śmiertelna

10 stycznia w wieku 86 lat zmarła Maila Nurmi (a.k.a. Maila Elizabeth Syrjäniemi). Pewnie to nazwisko niewielu osobom cokolwiek mówi, ale już pseudonim Vampira sprawi, że światełko się zaświeci.
Otóż to prawda, Vampira nie żyje. Choć zostanie wśród nas na zawsze (co wszak dziwić nie powinno) - głównie dzięki roli w niezapomnianym "Planie 9 z kosmosu" Eda Wooda. Prowadziła także w amerykańskiej telewizji swój własny "The Vampira Show". Prowadziła raczej rozrywkowe życie (przyjaźniła się m.in. z Jamesem Deanem i Orsonem Wellesem), ale też dzięki temu stała się jedną z ikon exploitation cinema w latach 50. i 60.
Podobno podczas pogrzebu Beli Lugosiego Peter Lorre zasugerował, żeby na wszelki wypadek wbić zmarłemu kołek w serce.
Gdyby ktokolwiek powiedział coś podobnego podczas pogrzebu Maily Nurmi, byłby to pewnie największy honor, jakiego mogła się doczekać wiele lat po zakończeniu kariery.

Strona internetowa Vampiry

Brak komentarzy: